Opuszczone, zniszczone, zapomniane miejsca w Bydgoszczy. Interesują mnie głównie opuszczone zakłady oraz domy. W przypadku zmian, staram się pokazać dawny widok oraz obecny.
Jeżeli posiadasz ciekawe zdjęcia lub znasz lokalizację opuszczonych miejsc, których nie ma na blogu skontaktuj się ze mną poprzez email: krajanbdg@gmail.com
Budynek stoi przy ulicy Mierosławskiego, jednak administracyjnie należy pod Chodkiewicza. Na zdjęciach street view z czerwca 2012 roku budynek jest jeszcze zamieszkały. Jeżeli zostanie wyburzony powstanie spora narożnikowa działka do zabudowy.
jeszcze w 2011/12 roku mieszkało tam starsze małżeństwo. widocznie musieli odejśc...jak Pan dziadek wyjeżdżał swoim samochodem (po prawej stronie budynku był jeszcze garaż) to Pani babcia mu szyby polerowała szmatką ... coś pięknego nie do opisania...Później teren tej działki razem z następną (na której był parking) miał kupić deweloper chyba AWZ , ale z jakim skutkiem to nie wiem niestety...
Fantastyczne zdjęcia. Sam uwielbiam takie miejsca :P Pozdrawiam i czekmana więcej :)
OdpowiedzUsuńDzięki, wkrótce kolejne zdjęcia :)
UsuńPozdrawiam
zdjecia tylko z zewnatrz nie sa specjalnie ciekawe, nie widze tu nic fantastycznego
OdpowiedzUsuńMam iść z młotem zrobić dziurę w ścianie? :)
Usuńjak sie nie da wejść to sie nie da, ale żeby coś było "fanastyczne" to dla mnie trzeba znacznie wiecej niż takie coś bo to nawet ciekawe nie jest
OdpowiedzUsuńPodejrzewam że to określenie 'fantastyczne' opisuje blog, a nie dany post.
UsuńA jak coś jest nieciekawe to alt + F4.
To jest bardzo super sprawa. Ten blog i zdjęcia. Ja bardzo lubię takie kamienice i bardzo mi żal, że niszczeją.
OdpowiedzUsuńjeszcze w 2011/12 roku mieszkało tam starsze małżeństwo. widocznie musieli odejśc...jak Pan dziadek wyjeżdżał swoim samochodem (po prawej stronie budynku był jeszcze garaż) to Pani babcia mu szyby polerowała szmatką ... coś pięknego nie do opisania...Później teren tej działki razem z następną (na której był parking) miał kupić deweloper chyba AWZ , ale z jakim skutkiem to nie wiem niestety...
OdpowiedzUsuń