wtorek, 10 kwietnia 2012

Budynek ul. Koszarowa 7, wrzesień 2010 - kwiecień 2012

Kolejny mój wpis dotyczy budynku przy ul. Koszarowej 7. W latach dziewięćdziesiątych wewnątrz mieściła się wytwórnia ciast 'Anja Cake', później był epizod ze stołówką UTP (czy też może jeszcze ATR). Akademiki obok nie są zbyt duże, więc stołówka po jakimś czasie została zamknięta. Od tamtego czasu budynek stał opuszczony i niszczał (na zdjęciach widać ślady po pożarze).

Na pierwszym zdjęciu pod zadaszeniem były schody na których przesiadywała 'młodzież'. Pamiętam że pewnego razu, gdy tam przechodziłem owe schodki leżały na ziemi. Nie wiem czy spadły one w wyniku dewastacji/zniszczenia czy też celowego działania, aby przegonić biesiadników.







Przełom dla działki, jak i w sumie dla budynku nastąpił po wyasfaltowaniu ulicy Wysokiej oraz połączeniu jej z ulicą Szubińską poprzez wybudowanie łącznika (dzisiaj ul. Połtyna). Działka stała się atrakcyjna dla inwestorów. Budynek zaczęto burzyć w listopadzie/grudniu 2010 roku. Poniżej dwa zdjęcia z 4-12-2010:


Dzisiaj nowy budynek (blok) jest już prawie ukończony. Zastąpił dawną bryłę i chyba wygląda lepiej ;)



6 komentarzy:

  1. Świetny blog! Mimo, że nie mieszkam w Bydgoszczy (ba! ani nawet w okolicach!) lubię czytać o takich miejscach, nie ważne gdzie w Polsce by się nie znajdowały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że przeglądanie mojego bloga sprawia komuś radość :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem z Bydgoszczy i smutno mi się robi oglądając takie zdjęcia. Przecież kiedyś ktoś inwestował swoje oszczędności żeby wybudować dom a teraz ruina. Albo zakłady pracy jak Browar Bydgoski za takie coś to do kryminału powinni zamykać. Jak łatwo można pozbyć się konkurencji i mieć pewność że nikt tego czasem nie spróbuje uruchomić ponownie - doprowadzić do ruiny. Niech jeszcze więcej marketów pobudują w samym centrum :((
    P.S. Dzięki za te fotki masz fajne hobby. Życzę dalszego odkrywania tajemnic miasta i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. 40 lat temu jadłam na tej stołówce obiady. Były bardzo smaczne. Szef kuchni super facet. Ogarnęła mnie nostalgia. Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  5. Najpierw była stołówka, potem wytwórnia ciast. Stołówka obsługiwała też kampus na seminaryjnej i Kordeckiego. Jako dzieci chodziliśmy podczas przerwy (sp48) do Anja cake pytać o połamane biszkopty w sklepie firmowym. Także podglądaliśmy całujące się w oknach pary studenckie;)

    OdpowiedzUsuń