Odkryty basen 'Orzeł' który mieścił się przy ulicy Nakielskiej pomiędzy Bronikowskiego a Plażową jest tematem mojego kolejnego wpisu. Znalazłem dużo archiwalnych zdjęć z budowy, które można obejrzeć tutaj oraz tu. Czytając książki dotyczące Bydgoszczy znalazłem coś takiego:
Kronika Bydgoska T.12 (1990r.) strona 326:
IV
Przy ul.Nakielskiej w Bydgoszczy powstaje camping. Zbudowano kilka budynków, w których będą się mieścić sanitariaty i kuchnia dla biwakujących. W istniejącym już dawniej budynku powstaje restauracja oraz pokoje hotelowe dla 30 osób. Większość turystów korzystać będzie z pola namiotowego, obliczonego na ok. 70 miejsc. W trakcie remontu są: kort tenisowy i basen kąpielowy.
Co z tego wyszło? Jeżeli wiesz podziel się informacją w komentarzu.
Na początek zdjęcia z 2008 roku, wówczas stał jeszcze budynek, a właściwie ruina przy wejściu od ul. Nakielskiej.
Powyżej resztki kortu tenisowego.
Kolejna moja wizyta miała miejsce w marcu tego roku i była związana z archiwalnymi zdjęciami z budowy basenu. Postanowiłem zrobić zdjęcia porównawcze i przedstawić jak wszystko się zmieniło na przestrzeni lat.
Oraz parę zdjęć jeszcze z tego samego okresu:
http://www.youtube.com/watch?v=COsyHAxmF4w
OdpowiedzUsuńBasen reż. Krzysztof Nowicki
aż serce mnie boli gdy widzę jak to teraz wygląda :( a było tak fajnie,w każde wakacje tam bywałam :)
OdpowiedzUsuńJestem w szoku jak zobaczyłem obraz tego co pozostało po tym basenie,urodziłem się w 1975r i jestem rodowitym bydgoszczaninem pamietam jak miałem 5-7 lat i chodziłem sie tam kąpać wraz z rodzicami w 1983r wyprowadziłem sie z Bydgoszczy do Opola i mieszkam w Opolu do chwili obecnej dawno nie byłem w Bydgoszczy ale nie omieszkam wybrać się do tego wspaniałego miasta i napewno udam się na ten basen zobaczyć to wszystko na własne oczy bo to co zobaczylem na zdjęciach to jest dla mjie koszmar,jak można dopuscić do takich rzeczy , tak zaniedbac taki obiekt , to jest poprostu skandal,pamietam jak byłem malutki i jak bałem się zjeżdżać na tej ślizgawce robiłem po kilkanaście podchodów każdego dnia jak tylko byłem na basenie aż któregos dnia będac na górze slizgawki ktoś mnie poprostu popchnał i to był mój pierwszy zjazd na tej slizgawce ,naprawde aż mi sie serce kraje jak widzę co powstało po moich mile spedzonych dniach dziecinstwa na tym basenie,jestem zdruzgotany
OdpowiedzUsuńszkoda tego miejsca, codziennie tam bywałam w wakacje
OdpowiedzUsuńSzkoda. Moja Mama też się tam kąpała.
OdpowiedzUsuńTak to jest jeśli chcecie wiedzieć czemu jest to tak zaniedbane już wam mówię nie pamiętam w którym roku Bydgoszcz nie miała jak zapłacić globowi wiec dostał te ziemie i tak to wygląda. Ale ponoc maja go odbudować na nowo bo w Bydgoszczy jest 1 base Astoria gdzie ludzie nie chcą za bardzo chodzić za dużo ludzi nic dziwnego skoro to 1 basen otwarty na cała Bydgoszcz
OdpowiedzUsuńTeraz mieszkam na Okolu.Ale od 5 do 17 roku życia na Miedzyniu(szkoła na Pijarów)Zawsze w letnie dni tam chodziliśmy.Naprawdę zjeżdżalnia tam to było wyzwanie.W budynku były szatnie,toalety,sklepik,zawsze był pan z watą cukrową.W latach 90 tych agencja towarzyska(takie czasy.Teraz to teren prywatny,ale chyba ktoś kupił na teren budowlany,bo lokalizacja dobra na osiedle domków.
OdpowiedzUsuńszkoda, że już nie ma tego basenu i go zburzyli
OdpowiedzUsuńArkady tam teraz są.
UsuńMieszkam już 37 lat w Biłgoraju południowy-wschód Polski ale urodziłam się w Bydgoszczy mam tam najbliższą rodzine każde wakacje spędzałam w Bydgoszczy basen był zawsze najlepszą atrakcją na Nakielskiej i ta powtarzająca się piosenka z restauracji to było piękne jak teraz wygląda cios prosto w serce
OdpowiedzUsuńNie mialam możliwości tam nigdy być, ale szkoda, że go wyburzyli :( Pojechałam tam zobaczyć teren akurat w ostatnim dniu jego istnienia, w momencie go wyburzali.
OdpowiedzUsuń